Będzie na winylu? #1 [PL] / It will be on vinyl? #1 [ENG]
[PL] POLA POSPIESZALSKA - "ELECTRIFY MY HEART" - NOWY SINGIEL
Cześć!
Zapraszam na moją nową serię wpisów muzycznych, która będzie dostępna tylko w HIVE :)
Jako właściciel portalu PanWinyl.pl codziennie otrzymuję informacje prasowe o nowych singlach, epkach czy albumach. Czasami zdarza się coś bardzo wyjątkowego. Ponieważ jestem winylowym maniakiem, to dla mnie kluczowym pytaniem jest to, czy płyta "będzie na winylu". Jeśli odpowiedź jest twierdząca, wtedy ma dla mnie sens pisanie o fajnych singlach, którym warto się przysłuchać :) bo zapowiadają one winylową przygodę. W przypadku Poli, w 100% nie jestem pewien, ale wierzę, że Pola zdecyduje się na płytę winylową i mam nadzieję, że skłoni się ku mojej firmie POLVINYL :)
Dziś zapraszam do posłuchania nowego kawałka Poli Posieszalskiej (na pewno nazwisko Wam znane). Kolejny utwór promujący nadciągający album, który ukaże się na jesień 2025!
A to garść info z BIO artystki:
Singiel zapowiada drugą solową płytę
Zapowiedziano udział gości:
Andy Summers (The Police), John Altman (kompozytor, dyrygent i aranżer nominowany do Oscara i Bafta)
Premiera w październiku 2025 r.
Pola Pospieszalska to wokalistka i autorka tekstów mieszkająca w Londynie. W swojej twórczości łączy elementy popu i trip-hopu. Jej talent odkrył Robin Millar, który był producentem takich artystów jak Sade, Everything But the Girl, Boy George, czy Ive Mendes. Pola występowała m.in. w Polsce, Wielkiej Brytanii, Szwajcarii Skandynawii i w Chinach u boku Andy'ego Summersa z The Police). Wśród swoich największych inspiracji Pola wymienia Kate Bush, Massive Attack, Tricky i Portishead. Pochodzi z najbardziej znanej polskiej muzycznej rodziny - Pospieszalskich.
'Electrify My Heart' to utwór, który jest uniwersalną opowieścią o tęsknocie za prawdą i poszukiwaniem sensu, przeplatana wątkiem Boskiej miłości. Tekst piosenki ukazuje duchową przemianę i moment olśnienia elektryzującym odkryciem – wszystko to w klimacie pulsujących energetyzujących rytmów, eterycznych syntezatorów i hipnotyzujących fletowych melodii.
"The highest heaven was open wide / When I saw your face..."
Nowy singiel 'Electrify My Heart' jest czwartym singlem Poli po 'This Is How It All Began', 'The World Needs Love', który został porównany przez BBC do piosenki przewodniej Jamesa Bonda oraz 'Emerald Sea'. Utwór 'Electrify My Heart' zapowiada solową płytę Poli, której premiera będzie na jesieni 2025 roku.
[ENG] POLA POSPIESZALSKA - "ELECTRIFY MY HEART" - NEW SINGLE
Hi!
Welcome to my new series of music posts, which will only be available on HIVE :)
As the owner of the PanWinyl.pl portal, I receive daily press releases about new singles, EPs and albums. Sometimes something very special happens. Since I am a vinyl maniac, the key question for me is whether the album will be released on vinyl. If the answer is yes, then it makes sense for me to write about cool singles that are worth listening to :) In Pola's case, I'm not 100% sure, but I believe that Pola will choose vinyl and I hope that she will lean towards my company POLVINYL :)
Today, I invite you to listen to a new track by Pola Posieszalska . It is another song promoting her upcoming album, which will be released in autumn 2025!
Here's some info from the artist's BIO:
The single heralds her second solo album
Guest appearances announced:
Andy Summers (The Police), John Altman (Oscar and Bafta-nominated composer, conductor and arranger)
Premiere in October 2025.
Pola Pospieszalska is a singer and songwriter based in London. Her work combines elements of pop and trip-hop. Her talent was discovered by Robin Millar, who has produced artists such as Sade, Everything But the Girl, Boy George and Ive Mendes. Pola has performed in Poland, the United Kingdom, Switzerland, Scandinavia and China alongside Andy Summers of The Police. Among her greatest inspirations, Pola mentions Kate Bush, Massive Attack, Tricky and Portishead. She comes from the most famous Polish musical family - the Pospieszalskis.
'Electrify My Heart' is a universal story about longing for truth and searching for meaning, intertwined with the theme of divine love. The lyrics depict a spiritual transformation and a moment of enlightenment through an electrifying discovery – all set to pulsating, energising rhythms, ethereal synthesizers and hypnotic flute melodies.
‘The highest heaven was open wide / When I saw your face...’
The new single “Electrify My Heart” is Pola's fourth single after “This Is How It All Began”, “The World Needs Love”, which was compared by the BBC to a James Bond theme song, and “Emerald Sea”. The song “Electrify My Heart” heralds Pola's solo album, which will be released in autumn 2025.
Przesłuchałam z trzy razy i kompletnie mi nie siedzi. Pewnie to jest poprawne i dobre, nie wiem, kompletnie nie znam się na muzyce, ale mi jakoś strasznie podrażnia uszy ta piosenka i kompletnie nie wiem dlaczego tak jest.
Można podejść do tego na dwa sposoby. Po porstu - ot piosenka, słowa, muzyka, melodia... czyli warstwa estetyczna (+obraz), ale można też podejść do tego w spoósb głębszy, emocjonalny i duchowy. Teledysk dużo nam już mówi o czym jest to piosenka, obraz Jezusa, nie jest tu bez znaczenia i jak wiemy, rodzina Pospieszalskich, to rodzina Chrześcijańska. Oczywiście Jezus w tekście nie jest przywołany po imieniu, ale pragnienie tytułowego zelektryzowania serca dotyczy Jego obecności w sercu. To jest to, czego oczekuje każdy podąrzający/a za Chrystusem w swoim życiu.
Chodzi o łaskę i Boże posilenie i pocieszenie, które jest za darmo i wynika z łaski, okazanej nam w Jezusie. Ta "elektryzacja serca" to coś, czemu się przeciwstawnia natura ciała (zmysłowa), natura fałszywego "ja" skomponowanego przez ten świat (rodzinę, edukację, wychowanie społeczne i religijne), Jezus do życia wprowadza Niebiańską harmonię, która niewspółgra z tym co myślimy i jak się czujemy z powodu tego świata. C.S. Lewis powiedział, że jeśli nie możesz odnaleźć szczęścia na tym świecie, to jest tak dlatego, że nie jesteś z tego świata. Przez Jezusa, przez wiarę w Niego, mamy dostęp do naszej prawidziwej tożsamości, którą sam Bóg określił w dziele krzyża :) Podsumowując :) jeśli drażni Cię ta pisoenka, to może ona drażnić twoją "kulturę estetyczną" (nie Twój gatunek, nie ta nuta, nie te walory), ale może też drażnić "coś" w Tobie, co nie chce, za wszelką cenę wiedzieć o tym, co kryje się w chrystusowej tajemnicy. Ty wiesz najlepiej, jak jest. :) Uściski i dzięki za Twoją opinię.
Kompletnie nie drażni mnie tekst o Jezusie, bo nawet nie wiem o czym jest ta piosenka, bo nie znam angielskiego. Nie wszystko co się komuś nie podoba musi oznaczać to, że ktoś "nie chce za wszelką cenę wiedzieć o tym co kryje się w chrystusowej tajemnicy". To, że nie jestem wierząca nie oznacza, że neguję coś, co jest chrześcijańskie lub innego wyznania. Czasem po prostu coś się nie podoba ze względu na muzykę, brzmienie, ton głosu, cokolwiek i nie przypisywałabym temu znaczenia mistycznego.
Fajnie, że nawet z tak błahego powodu jak piosenka wynika fajna, kulturalna i na poziomie dyskusja. Bardzo mi się to podoba.
Twój komentarz zachęcił mnie do wejścia w tę dwojaką rozmowę. Skoro już wykluczyłaś element duchowy, to bardzo nadal interesuje mnie to z jakich powodów estetycznych ona Cię drażni. Bo co innego, jeśli Ci się nie podoba, bo się po prostu nie podoba, ale jak drażni, to ona robi coś jeszcze :) ? Tylko co? Ale jak nie masz ochoty się zagłębiać, to możemy już skończyć :)
Nie wiem czy to nie kwestia "piskliwości"? Nie umiem Ci odpowiedzieć. Mam ostatnio jakąś nadwrażliwość na takie tony i to nie kwestia drażni w sensie denerwuje tylko drażni w sensie podrażnia. Niskie tony ostatnio bardzo mnie koją, ale te nieco wyższe, eteryczne, zmysłowe działają jakoś podrażniająco na moje uszy i nie wiem z czego to wynika. Może to kwestia przemęczenia, przebodźcowania? Nie potrafię wskazać przyczyny konkretnej.
Dzięki, że się podzieliłaś :) Zawsze to fajnie kogoś poznawać, przez to co lubi lub czego nie lubi. Mam nadzieję, że inne moje propozycje bardziej Ci przypadną do gusut :)
Myślę, że jest na to spora szansa, bo jak pisałeś o SongCoinach to bardzo lubię Sana Holo, którego miałeś na liście :)