Dziwny koniec drugiego dnia pracy, czyli pomówienia o kradzież materiałów /pl/en / Strange end to the second day of work, or slander of stolen materials

avatar

Wczoraj już Po fajrancie 20:30 szef w drodze do Częstochowy odwoził mnie do miasteczka gdzie mieszkam. Mniej więcej w połowie drogi w Kłodzku dostał telefon od inwestora / właściciela ośrodka wczasowego (25 domków ) gdzie przepracowaliśmy w środę około 10 h.
1000041060.jpg

Pracownicy tegoż pomówili go o kradzież materiałów (długie deski) w przyczepce w której wiózł resztki drewna z innej roboty - okazał się koniecznym powrót (kafkowski absurd) zrozumiały wobec potencjalnej wizji dalszych pomówień i mieszania do tego policji (psiarskich) .
1000041016.jpg

Dwóch durniów ( w tym gruby pracownik konserwacyjno-kosiarkowy) wyłoniło się z mroku by ten ciut bystrzejszy zwrócił koledze uwag że deski całkiem inne nie mają tylnych rowków i w ogóle są niepodobne - tyle wiem z relacji bo sam nie ruszałem się z auta - spalone paliwo i czas jazdy idą na straty ( wraz z ładowarką której już nie odbiorę).

1000041073.jpg

Damian jest w plecy tydzień pracy - bo w takich warunkach musiał zerwać kontrakt ("współpracę") - coś wisiało już cały dzień w powietrzu - czekam w związku z tym na zaległe wynagrodzenie za dwa dni - rozbite na dwie raty - a także na inne lokacje do pracy bo pod Szczeliniec już nie wrócimy. może i dobrze - absurd tak nie do pomyślenia że nawet trudny do opisania - zły koniec bardzo pracowitego dnia ale lepiej szydzić niż płakać .
1000041036.jpg

ENGLISH

Yesterday already After fajran 20:30 boss on the way to Czestochowa drove me to the town where I live. About halfway in Klodzko he got a phone call from an investor / owner of a holiday resort (25 cottages ) where we worked on Wednesday about 10 h .

Employees of the same slandered him about the theft of materials ( long boards ) in a trailer in which he was carrying leftover wood from another job - it proved necessary to return ( Kafkaesque absurdity ) understandable in view of the potential vision of further slander and stirring up the police ( doggies ) .

Two fools ( including a fat maintenance and mowing worker) emerged from the darkness to the one a little sharper pointed out to a colleague that the boards quite different do not have rear grooves and in general are dissimilar - this much I know from the relationship because I myself did not move from the car - burned fuel and driving time go to waste ( along with the loader which I will no longer receive).

Damian is in the back of a week's work - because in such conditions he had to break the contract (“cooperation”) - something was already hanging in the air all day - I am therefore waiting for the back pay for two days - broken into two installments - and also for other locations to work because under Szczeliniec we will not return. maybe it's a good thing - an absurdity so unthinkable that it's even hard to describe - a bad end to a very busy day but better to scoff than to cry .

Translated with DeepL.com (free version)



0
0
0.000
1 comments